Nauczyciele w czasie koronawirusa: Danuta Meyer-Seroczyńska
W czasie pandemii COVID-19 wszystkie szkoły zostały zamknięte. W tym czasie nauczyciele zaczęli nauczać zdalnie. W cyklu „Nauczyciele w czasie koronawirusa” przedstawimy nauczycieli, którzy tę sytuację potraktowali jako wyzwanie, ale też jako okazję do sprawdzenia innych metod nauczania.
Pierwszym nauczycielem, który podzielił się z nami swoimi obserwacjami, ale też wskazówkami jest Pani Danuta Meyer-Seroczyńska - nauczycielka w Szkole Podstawowej w gminie Wejherowo. Pani Danuta jest jednym z pierwszych nauczycieli, którzy zaczęli na swoich lekcjach online korzystać z Corintha w wersji internetowej. Byliśmy pod wrażeniem pasji do nauczania i szukania nowych możliwości dla nauki uczniów w nowych, ciężkich warunkach. W rozmowie znajdziecie wskazówki i przykłady wykorzystania Corinth na lekcjach online.
Na wstępie, chciałbym zapytać jakie narzędzia, technologie pozwoliły Pani poradzić sobie z przejściem na kształcenie na odległość?
Szczerze mówiąc, pierwsze kroki były bardzo trudne, nie byliśmy przygotowani do takiego dużego skoku. W pierwszej kolejności dostaliśmy informacje na gov.pl. Przygotowali konkretne lekcje na konkretny dzień, dzieci również miały do tego dostęp, w międzyczasie szukaliśmy i uczyliśmy różnych platform, przez które mogę dotrzeć do dzieci. Pierwszą moją taką platformą był edukator. Clickmeeting był moim drugim narzędziem, ale żeby w pełni z niego korzystać trzeba było wykupić licencję. Jednym problemem był koszt licencji, kolejnym nasze komputery, które nie spełniały wymagań danej aplikacji. Problem jednak rozwiązał się w miarę szybko, ponieważ wiele platform wysyłało do szkół darmowy dostęp do aplikacji na ograniczony czas np. do września czy końca roku. Aplikacją z której nauczyłam się korzystać jest Discord i na nim prowadzę lekcję. Co prawda nie widzimy się, ale nie jest to najistotniejsze. Czasami jak jest mniej uczniów to włączamy kamery, ale najważniejsze jest to, że mogę udostępnić ekran. Wysyłam do uczniów linki do konkretnych rzeczy, zadaję pracę domową za pomocą dziennika elektronicznego i dzieci w tym samym miejscu odsyłają zrobione zadania. Do tego stworzyliśmy z uczniami grupy na Messegnerze, gdzie również przesyłamy różne informacje. W międzyczasie w naszej szkole dostaliśmy dostęp do Microsoft365 i to chyba wszystkie platformy, z których korzystam.
Mówi Pani o takich narzędziach jak Microsoft Teams czy Discord. Istnieje wiele programów do spotkań online i narzędzi edukacyjnych online. Czy po dwóch miesiącach od rozpoczęcia nauki zdalnej, ma Pani już swoje ulubione patenty na prowadzenie zajęć czy dalej Pani testuje nowe rzeczy?
Nie, ciągle testuje nowe rzeczy, ponieważ chcę urozmaicać dzieciom te lekcje. Otrzymałam nawet bardzo miłego SMS-a „Pani Danusiu, lekcje z Panią są bardzo przyjemne.” Napisał go rodzic jednego z uczniów, który słuchał lub widział naszą lekcję. Więc ciągle szukam i sprawdzam różne możliwości, żeby na lekcji był link do krótkiego filmu, ćwiczeń czy jakiegoś quizu. Staram się, żeby lekcje były płynne, ale nie może być tego za dużo, trzeba pamiętać, że dzieci były nauczone szukać informacji w książkach lub dostawać je bezpośrednio od nauczyciela, potem przepisać do zeszytu i jeszcze zrobić zeszyt ćwiczeń. Otrzymywałam SMS-y, telefony czy maile od rodziców z pytaniem „Czy to naprawdę trzeba wszystko wypełnić?”, ponieważ tego jest bardzo dużo, w szkole dzieci na bieżąco na lekcji wypełniały. Koleżanki, które mają małe dzieci mówiły mi „Danusiu, my od rana do wieczora siedzimy przy lekcjach bo tyle tego jest”. Zdaję sobie sprawę, że zajęcia z przyrody czy biologii nie mogą być nudne, więc muszę urozmaicić lekcję o film czy np. jak był dzień ziemi było zadanie, żeby znaleźć jakąś rzecz i nadać jej drugie życie i przychodziły naprawdę piękne prace. Więc w taki sposób zachęcałam uczniów, żeby to nie była tylko książka i ćwiczenie, tylko na podstawie różnych quizów itp. bo to najlepiej dociera do uczniów.
A jak Pani myśli, czy po otwarciu szkół wszystko wróci do tego, co było przed 20 marca?
Moim zdaniem nie. Jestem nauczycielem od wielu lat. Wyobraź sobie, że byłam zupełnie początkującym nauczycielem i pisaliśmy scenariusze do zajęć. Zajęcia te trwały cały rok szkolny. W następnym roku otworzyłam je i sprawdziłam, co zrobiłam. Ewentualnie dodawałam nowe rzeczy i wprowadzałam poprawki w zależności od klasy. Wyobraź sobie, że wróciłam teraz do takiego przypadku, ale z dzisiejszą technologią. Ustawiam foldery dla konkretnych zajęć. Chociaż teraz nie uczę piątej klasy, jeśli jest coś powiązane, co uważam za przydatne do danej lekcji, używam tego. Na przykład: wiem, że w piątej klasie są komórki roślinne, w szóstej są zwierzęta, więc jeśli mam odpowiednie zajęcia, to po prostu ściągam te linki i wkładam do mojej teczki . Na pewno spróbuję zadać dzieciom pracę domową, chociaż rzadko to robię, to nie będzie to zwykła praca domowa. Czasami są takie zadania, bardziej przypominające doświadczenia wymagające pójścia i zobaczenia, wszystkie związane z biologią lub przyrodą, na pewno dam uczniom zadanie związane z technologią. Aby wyszukali informacje w internecie, zagrali w grę, połączyli ze sobą tematy za pomocą materiałów elektronicznych. Moim zdaniem dzieci są do przodu z technologią, jeżeli są w klasie komputerowej. Mam szczęście, bo nasza szkoła jest na wysokim poziomie, jeśli chodzi o wszystkie te urządzenia i technologie.
Właśnie chciałem dodać, że Pani jest ze Szkoły Podstawowej w Gościcinie i jest to szkoła, która jest na bardzo wysokim poziomie jeżeli chodzi o wyposażenie w nowe technologie. Dwa lata temu byłem u Państwa w szkole, na krótkim spotkaniu, żeby pokazać jak działa nasz aplikacja Corinth, uczestniczyła Pani w tym spotkaniu?
Tak, byłam na tym spotkaniu.
A więc mieliśmy okazję się spotkać na żywo. Pamiętam, że były sprzęty do których nawet nie wiedziałem gdzie się wpiąć moim USB, wszystko bardzo nowoczesne.
Teraz jest tego jeszcze więcej. Nie mamy tablic, tylko ekrany. Ostatnio słyszałam, że Pan Dyrektor chce powiesić ekran na holu, na którym będą wyświetlane informacje. Ma pięknie wyposażone pracownie językowe. Nasze sale z geografii, chemii, fizyki mają bardzo dobry sprzęt i są rewelacyjne. W każdej sali znajduje się tablica interaktywna, rzutnik, każda sala wyposażona w komputer, właśnie korzystam z jednego z nich, ponieważ mój nie działał i zapytałam dyrektora, czy mogę pożyczyć od szkoły, oczywiście dyrektor się zgodził, więc wzięłam go do domu i mogę z niego korzystać. Co więcej, wszystkie e-booki, multibooki, konta itp. Miałam na tym komputerze, więc łatwiej było mi po prostu udostępniać ekran i dane dzieciom.
Bardzo często, rodziny dzielą jeden komputer na czwórkę dzieci. Część z nich ma tylko smartfona, więc musiałam dostosować się do tej sytuacji, aby dotrzeć do jak największej liczby dzieci. Aplikacja Corinth pozwoliła mi to zrobić.
Często odwiedzam szkoły i staram się używać Waszej szkoły jako przykładu, w którym faktycznie używana jest zakupiona technologia. Jeśli dyrektor wyposaża szkołę w nowe rzeczy, nauczyciele ożywiają ją. Wspaniale jest to zobaczyć w porównaniu z wieloma innymi przypadkami, w których zakupiona technologia nie opuszcza nawet opakowania.
Mówiła Pani, że dobrze się korzystało z Corinth, gdy dzieli się ekran z uczniami. Przed zamknięciem szkół prawdopodobnie używała Pani modeli na ekranach, aby dzieci mogły z nimi wchodzić w interakcję, dotykać ich samodzielnie. Czy mogłaby Pani pokazać nam przykład swojej lekcji? Rozmawialiśmy wcześniej m.in. o obiegu wody w przyrodzie, o budowie liścia. Może zainspiruje Pani innych nauczycieli, jeśli obejrzą nasz film.
Tak. Korzystałam z Corinth również przed zamknięciem szkoły. W przypadku zdalnego nasz dyrektor przesłał nam dostęp do wersji online Corinth, dostępnej na Lifeliqe.com. Jednak nie wszystkie rodziny miały dostęp do internetu, jesteśmy małą wsią. Nie każdy ma możliwość korzystania z komputera. Bardzo często, rodziny dzielą jeden komputer na czwórkę dzieci. Część z nich ma tylko smartfona, więc musiałam dostosować się do tej sytuacji, aby dotrzeć do jak największej liczby dzieci. Aplikacja Corinth pozwoliła mi to zrobić. Na przykład w czwartej klasie miałam lekcję o budowie lasu, potem warstwy, następnie drzewa, rozpoznawanie drzew tych najbardziej popularnych i to był moment, aby skorzystać z Corinth, ponieważ można znaleźć różne rodzaje liści i gatunków drzew w aplikacji.
Obejrzyj film z instrukcją, jak używać modelu 3D w nauce.
W Corinth w tych zasobach można szukać swoich ulubionych lub tych, których potrzebujesz do lekcji, np. Jedną z lekcji był obieg wody w przyrodzie i pokazałam dzieciom mechanizm parowania. Po lewej stronie w aplikacji mamy np. opisy i możemy zobaczyć jak wygląda ta reakcja, możesz po prostu wyobrazić sobie, jak to się dzieje. Potem możemy pokazać opady deszczu, albo jezioro jest teraz specjalnie oznaczone, itp. przepływ, bryza dzienna, bryza nocna, to już mniej interesuje dzieci w czwartej klasie, które jeszcze tego nie rozumieją. Dużym plusem jest to, że możesz to udostępnić, możesz to zrobić w sekcji udostępniania. Zrobiłam zrzut ekranu modelu (zrzut ekranu z kolorowaniem) i mogę go udostępnić w programie PowerPoint, uczniowie otrzymują schemat kolorowania, rysunek, który mogą wydrukować w domu, mogą zaznaczyć opady, jak ten obieg wody wygląda itd. Tak samo było na przykład z drzewami. Dzieci mogą powiększać i pomniejszać, jak wskazano tutaj.
Nie widzę modelu drzewa, Mogłaby Pani mi go pokazać? (żartobliwie)
Drzewo? Oczywiście, nie ma problemu.
Oczywiście, żartuję. Widziałem to co najmniej tysiąc razy. Ale może moglibyśmy to pokazać naszym widzom.
Proszę bardzo i mamy drzewo w Corinth. Teraz robi się bardzo fajnie, bo mówię: „Uwaga dzieci, będziemy w środku liścia! Przybliżam, coraz dalej, coraz dalej i dalej, aby uczniowie mogli to sobie wyobrazić, jesteśmy w liściu, w komórce liścia. To jest to, co pozwala zobaczyć mikroskop, nie możemy tego zobaczyć gołym okiem.” To, co widzimy gołym okiem, to ten element liścia, jest też budowa liścia itp.
Jeśli wejdziemy do sekcji „Powiązane”, tam będziecie mieli komórkę, liść, pręcik i inne obiekty związane z drzewem. Cóż, teraz możemy wejść na przykład na liść pod linkiem i wkrótce liść się pojawi. Proszę, mamy listek i teraz jak wciskam ogonek dzieci wiedzą, że to ogonek, że tutaj jest blaszka, to cała ta powierzchnia, zwróciłam uwagę na wycięcia, na te ząbki, bo tutaj odróżniliśmy buk od grabu, żeby widzieli różnicę i tu mamy unerwienia tego liścia i to są trzy najważniejsze rzeczy, o których mieli wiedzieć. Można go również udostępnić, a teraz sama zrobię zrzut ekranu. Teraz jest zdjęcie.
Jest jeszcze jedna bardzo fajna rzecz, chociaż nie zdążyłam jej jeszcze używać na zajęciach zdalnych. To był mój pomysł na lekcje ludzkiego ciała, które odbywały się na zajęciach .. Szczególnie w systemach wewnętrznych człowieka, kiedy poznawaliśmy systemy, bardzo fajna jest ta opcja do wyświetlenia opisu lub ukrycia.
Jakby Pani mogła wyświetlić jakiś model z biologii człowieka, żeby to było bardziej obrazowe.
Weźmy na przykład narządy ludzkie. To było dla mnie fascynujące, bo kiedy dzieci podeszły do ekranu, bardzo im się podobało. Są tu wizualizowane wszystkie ludzkie organy.
Jakby Pani mogła poruszyć tym modelem, żeby to było widać.
Oczywiście, obracać, zobacz, jak wygląda od tyłu, mogę powiększyć, dzieci zaglądają do wnętrza czaszki, bo jest to bardzo ładnie zrobione, możesz pomniejszać, powiększać, obracać, przesuwać. Cóż, na przykład fajna rzecz, pokazujemy jelito grube, a potem inne narządy znikają i pozostaje widoczne tylko jelito grube, aby dzieci mogły dokładnie zobaczyć, że to jest jelito grube. Oczywiście te rzeczy przerabiam w klasie siódmej, ale w czwartej klasie tylko te podstawowe, takie jak jelito grube, cienkie, płuca, serce lub wątroba, ale na dwunastnicę lub woreczek żółciowy nie zwracam uwagi, ponieważ dzieci są za małe, żeby to wszystko wiedzieć. A jednak jest to na tyle fajnie, że mamy to jelito cienkie, wątrobę, dzieci się uczą i pokazują: „Tu jest serce, a tu tchawica”.
Bardzo podoba mi się opcja, w której mogę ukryć opisy i poprosić dziecko, aby podeszło do naszej tablicy interaktywnej, uwzględniając opcje pisania, ponieważ można pisać na naszej tablicy, zrobić strzałkę i dziecko podpisuje narządy „tutaj to płuca, tutaj wątroba, tutaj jest jelito cienkie, tutaj jest to…. W takim razie fajne jest to, że mogę wystawić uczniowi dobrą ocenę za takie ćwiczenia, ponieważ dziecko znało układ organów w ludzkim ciele. Jest to bardzo przydatne w poznawaniu konkretnego układu, na przykład układu pokarmowego. Uczeń po wie, gdzie jest jama ustna, gdzie mamy przełyk, potem żołądek itd. Dzięki temu znają etapy jak przechodzi pokarm w człowieku.
Super, po to właśnie jest stworzony Corinth. Pani Danuto, chcę pokazać jeszcze jeden patent z Powerpoint i Corinth, jak połączyć te dwie aplikacje. Może to się przydać również Pani i komuś, kto to zobaczy.
Pokażę Pani kolejną funkcję Corinth, zauważyłem, że Pani nadal ma starszą wersję aplikacji. Kiedy się rozłączymy, pokażę Pani nowszą wersję, z mnóstwem nowych modeli biologii roślin, genetyki klasycznej, między innymi różnych zwierząt, mamy dużo nowych zdjęć powiększonych, jak nasiona, liście od góry, od dołu i wiele więcej. Jeśli chciałaby Pani na przykład uczyć genetyki i chciałaby Pani pokazać to dzieciom. To pokażę Pani, jak to zrobić.
Otwieramy Powerpoint i tworzymy nowy slajd, umieszczamy w jakimś temacie lekcji, np. „Genetyka”. Można zrobić fajną rzecz w tym nowym PowerPoint w Office 365, ale także w starszych wersjach. Klikamy na zakładkę „Wstawianie”, tam jest "nagranie zawartości ekranu”, kiedy to klikniemy, wrócimy do ostatnio otwartego okna, czyli do Corinth. Następnie wybieramy obszar, który chcemy nagrać i klikamy przycisk nagrywania. 3,2,1 i można rozpocząć instrukcję : „Spójrzcie drogie dzieci, tu na schemacie przedstawiliśmy krzyżowanie się cech, genów. Mamy allel dominujący, tu mamy allel recesywny, możemy to przybliżyć, pokazać, że jeden rodzic ma taki zestaw, inny rodzic ma inny zestaw genów i z tego wychodzą fenotypy. Możesz zobaczyć wszystkie możliwości, które pochodzą od dwojga rodziców. Aby zakończyć nagrywanie, klikamy menu u góry ekranu i tu jest pauza i zatrzymanie. Nagrana sekcja automatycznie wskakuje do slajdu. W tej chwili, mój mikrofon jest używany do naszej rozmowy przez MS Teams, więc moja narracja nie będzie słyszana, ale jeśli Pani się rozłączy, i kliknie play, dzieci będą miały nie tylko tę animację, ale także narrację przez cały czas. Jest to więc nowa funkcja PowerPoint, której można efektywnie używać z animowanymi modelami i z którą nauczanie wygląda jeszcze atrakcyjniej.
Nie chciałbym zajmować Pani całego wieczoru, ale chciałbym jeszcze zapytać jak Pani myśli, bo ja jeżdżę po różnych konferencjach, jesteśmy cały czas na bieżąco z nowymi technologiami, staramy się to w szkołach udostępniać, myśli Pani, że to przetrwa, że jednak więcej nauczycieli przerzuci się z klasycznego zeszytu i zeszytu ćwiczeń na aplikacje, czy to jednak wróci do poprzedniego stanu?
To znaczy na pewno nie będzie tak samo, jak przed pandemią, kiedy nauczyciele nie korzystali z tego typu aplikacji.
Dziękuję bardzo za rozmowę!